We Francji rozpoczęto dochodzenie w sprawie lotu dronów nad obiektami mającymi ważne znaczenie dla bezpieczeństwa państwa. Sprawa głównie wiąże się z petrochemią w pobliżu Marsylii.

Prokuratura w Aix-en-Provence poinformowała, że śledztwo dotyczy dronów, które pojawiły się nad zakładami LyondellBasell, gdzie 14 lipca wybuchły pożary jednocześnie w dwóch magazynach z materiałami chemicznymi. Z tego samego źródła pochodzi informacja, że o lotach powiadomili pracownicy petrochemii, na kilka dni przed eksplozjami. Drony zauważono w tym czasie trzykrotnie.

Prokurator zastrzegł się, że na obecnym etapie dochodzenia trudno jest ustalić związek między obecnością dronów i pożarami. Według mediów trudno jest wykluczyć, że były to loty rozpoznawcze. Kryminalny charakter wybuchów został potwierdzony przez żandarmerię. Jednocześnie, według mediów, w wielu miejscach Francji trwają dochodzenia w sprawie obecności dronów nad ważnymi obiektami. Według prawa nie mogą one latać w takich rejonach oraz nad terenami zabudowanymi i w pobliżu lotnisk.