Prezydent Francji Francois Hollande ogłosił najwyższy stopień zagrożenia terrorystycznego w regionie Rhône-Alpes. Rano w doszło do zamachu w zakładach gazowych w Saint-Quentin-Fallavier w okolicach Lyonu.

Prezydent Francji powiedział po spotkaniu sztabu kryzysowego w Pałacu Elizejskim, że przez najbliższe trzy dni w regionie Rhône-Alpes, poddawane będą ścisłej kontroli wszystkie dworce i zakłady przemysłowe. "Nie powinien mieć żadnych wątpliwości, że nasz kraj jest w stanie zapewnić bezpieczeństwo" - oświadczył Hollande.

W ataku na zakłady gazowe w Saint-Quentin-Fallavier zginęła jedna osoba, a dwie zostały ranne. Ofiarę śmiertelną znaleziono w pobliżu - z uciętą głową, na której znajdowały się napisy w języku arabskim. Znaleziono również islamistyczną flagę.

Napastnik został zatrzymany. Według francuskiego MSZ, to notowany wcześniej przez policję radykalny islamista - a jednocześnie pracownik zamordowanego mężczyzny, który był właścicielem niewielkiej firmy. W związku z zamachem zatrzymano jeszcze kilka osób.