Hillary Clinton jest najpoważniejszym kandydatem na prezydenta Stanów Zjednoczonych w przyszłorocznych wyborach. Była sekretarz stanu USA wyraźnie wyprzedza w sondażach wszystkich pozostałych kandydatów - zarówno demokratów, jak i republikanów.

Na razie nic nie wskazuje na to, by którykolwiek z demokratów zagroził Hillary Clinton w walce o nominację. 75% zwolenników tej partii deklaruje, że w prawyborach zagłosuje na byłą sekretarz stanu. Na drugim miejscu jest lewicowy senator Bernie Sanders z piętnastoelementowym poparciem. Wśród republikanów walka jest wyrównana. Największe szanse na nominacje mają obecnie Jeb Bush - syn kubańskich imigrantów, senator z Florydy Marco Rubio oraz faworyt konserwatystów - gubernator Wisconsin Scott Walker.

W starciu z republikanami Hillary Clinton też jest zdecydowanym faworytem. Gdyby w wyborach spotkała się Jeba Busha, pokonałaby go stosunkiem głosów 48 do 40 procent. Jej przewaga nad Rubio wynosi 10, a nad Walkerem 14 punktów procentowych.
Wybory prezydenckie w USA odbędą się w listopadzie przyszłego roku. Kilka miesięcy wcześniej obie partie wyłonią swoich kandydatów.