Poważna dyskusja - tak, happening polityczny - nie. Grzegorz Schetyna, który wspomaga sztab wyborczy Bronisława Komorowskiego, jest przeciwny pomysłowi debaty między kandydatami na prezydenta prowadzonej przez Pawła Kukiza.

Jak powiedział szef MSZ w TVP Info, druga tura wyborów wymaga poważnych dyskusji, poświęconych najważniejszym sprawom, w tym polityce zagranicznej i wewnętrznej, prerogatywom prezydenta i bezpieczeństwu. Zdaniem Schetyny, debata planowana przez Pawła Kukiza to happening, który ma służyć jego własnym celom politycznym przed jesiennymi wyborami do parlamentu. Minister uważa, że przed drugą turą wystarczą dwa bezpośrednie starcia kandydatów organizowane przez media. Zaplanowano je na niedzielę 17 maja (w TVP) i czwartek 21 maja (w TVN24).

Tymczasem Andrzej Duda jest gotowy do debaty, którą poprowadzi Paweł Kukiz. Rzecznik PiS Marcin Mastalerek powiedział w radiowej Jedynce, że Andrzej Duda od razu zgodził się na tę propozycję. "Im więcej debat z udziałem kandydatów na prezydenta, tym lepiej" - ocenił Marcin Mastalerek.

Paweł Kukiz, który uzyskał ponad 20-procentowe poparcie w pierwszej turze wyborów, zaproponował wczoraj na Facebooku, by dwaj kandydaci, którzy zmierzą się w drugiej turze, wzięli udział w debacie w Hali Widowiskowo-Sportowej w Lubinie. Zaoferował, że może ją poprowadzić.

Druga tura wyborów wyborów prezydenckich odbędzie się 24 maja.