Kandydat na prezydenta Polski podkreślał, że jednym z przejawów tej niegodziwości jest to, że w aptekach można obecnie kupić bez recepty tak zwaną pigułkę "dzień po". "Rząd warszawski, bo z poczucia patriotyzmu nie nazywam go polskim, zaangażował się w ostatnich dniach w promocję pigułek wczesnoporonnych. To jest godzenie we władzę rodzicielską" - mówił.
Grzegorz Braun ostro skrytykował władze za próbę uporządkowania przepisów dotyczących procedury in vitro. Kandydat na prezydenta przekonywał również, że konieczne jest przywrócenie kary śmierci dla morderców, zdrajców stanu, szpiegów i dezerterów. "Oni muszą spodziewać się najgorszych konsekwencji (...) nie może być tak, że państwo gwarantuje ludziom takich kategorii, że głos im z głowy nie spadnie, jeśli tylko w odpowiednim momencie chwycą się klamki jakiegoś urzędu" - zaznaczył.
Grzegorz Braun zaznaczył także, że konieczne jest jak najszybsze wyprowadzenie Polski z Unii Europejskiej. Opowiedział się też za ścisłym "sojuszem" z Watykanem.