W Sierra Leone odnotowano kolejny przypadek śmierci spowodowanej zarażeniem wirusem ebola. Kilkumiesięczne dziecko to pierwsza ofiara wirusa od 4 miesięcy.

Test na obecność eboli przeprowadzono na 9-cio miesięcznym dziecku, które zmarło w dystrykcie Kailahun we wschodniej części kraju. To właśnie ten region był epicentrum największej od lat epidemii choroby wywoływanej przez wirus. Jak poinformowała Winnie Romeril - rzeczniczka Światowej Organizacji Zdrowia - lokalni i zagraniczni eksperci zostali wysłani do zbadania tego przypadku.

Nie wiadomo, w jaki sposób doszło do zakażenia dziecka wirusem, ponieważ jego rodzice byli zdrowi. Jednak jak tłumaczy Alex Bonapha, przewodniczący rady dystryktu Kailahun, możliwe, że do zarażenia chłopca mogło dojść podczas przeprowadzonej wcześniej transfuzji krwi.

W wyniku zarażenia wirusem ebola na zachodzie Afryki zmarło ponad 10 tysięcy ludzi. Światowa Organizacja Zdrowia zastrzega jednak, że wszelkie dostępne dane nie uwzględniają dużej liczby nieznanych lub niezgłoszonych przypadków.