Były poseł Platformy Obywatelskiej Andrzej Smirnow wstąpił do PiS. Andrzej Smirnow nie dostał się do Sejmu w ostatnich wyborach, ale w czerwcu ubiegłego roku przejął mandat po Dariuszu Rosatim, który został europosłem.

Niedługo potem poseł Smirnow wystąpił z PO, został usunięty z klubu parlamentarnego i zaczął otwarcie sympatyzować z Prawem i Sprawiedliwością.

Andrzej Smirnow wyjaśnił, że kiedy wstępował do Platformy, była to zupełnie inna partia - z Maciejem Płażyńskim, Zytą Gilowską i Janem Rokitą. Teraz jego zdaniem stała się partią wodzowską, bezideową i bez konkretnego programu. Także posłowie w Platformie według posła Smirnowa nie mają wiele do powiedzenia i muszą słuchać kierownictwa.

Szef klubu Parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak przypomniał, że Andrzej Smirnow był jedną z ważniejszych postaci tak zwanej pierwszej Solidarności na Mazowszu, a później znanym politykiem Porozumienia Centrum. Przypomniał też, że był kandydatem PiS na marszałka Sejmu. Zdaniem Mariusza Błaszczaka nikt nie może mieć wątpliwości, że Smirnow lepiej kierowałby pracami Sejmu niż Radosław Sikorski.

Klub Parlamentarny PiS liczy teraz 133 osoby.

Andrzej Smirnow wyrównał stratę, którą niedawno PiS poniósł na rzecz Platformy. W lutym barwy klubowe zmienił poseł Jan Tomaszewski - były bramkarz polskiej reprezentacji narodowej.