„W Polsce z jednej strony mamy autentycznego Bronisława Komorowskiego, a z drugiej plastikowego kandydata, który wykonuje polecenia Jarosława Kaczyńskiego” – mówi w Kontrwywiadzie RMF FM szef sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego Robert Tyszkiewicz.

„Równie dobrze zamiast Dudy mógłby być każdy aktor, które w tę rolę by się wcielił. Nie ma nic, co by mnie do niego przekonywało” – dodaje. Zdaniem Tyszkiewicza urzędujący prezydent spotyka się z ludźmi i „przyjmuje na klatę także awanturników” a kandydat PiS spotyka się tylko ze swoimi zwolennikami. „PiS jest sparaliżowany aktywnością Bronisława Komorowskiego i nie potrafi znaleźć odpowiedzi, dlatego sięga do awanturniczych metod” – mówi o zakłóceniu wystąpienia prezydenta w Nowym Targu. Prezydent podczas konwencji przemawiał z kartki? „Zawsze przemawia z głowy, ale kiedy przedstawia program i rozliczenie swojej kadencji, to posługuje się notatkami. Warto być precyzyjnym w takim przekazie. Duda za to przemawiał z promptera” – odpowiada Robert Tyszkiewicz. „Jestem zwolennikiem, żeby nie kreować na potrzeby kampanii nowego Komorowskiego” – kończy.

Gość RMF FM pytany o „bronkobusy” odpowiada: „to nasz przekaz, w którym mówimy, że chcemy, aby kampania i przekaz był obecny w każdej wsi i miasteczku”.

Gwizdy podczas wystąpienia Bronisława Komorowskiego? "Nie wpisywaliśmy tego w kampanię. Ku naszemu sympatycznemu zaskoczeniu same się wpisały. Stanowią ilustrację do hasła prezydenta "budujmy zgodę i bezpieczeństwo", bo na tle awantur doskonale widać, kto chce ją budować, a kto pragnie awantury" – ocenia szef sztabu wyborczego prezydenta. „Byłem w Nowym Targu, gdzie posłanka PiS Anna Paluch wygwizdywała tańczące, młode dziewczynki góralskie. Nie wydaje mi się, żeby to przydało jej sympatii w regionie” – komentuje szef sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego. Gość RMF FM dodaje, że widać, jak bardzo Polacy potrzebują od prezydenta, żeby był gwarantem zgody i bezpieczeństwa.

Pytany o podpisanie konwencji antyprzemocowej, odpowiedział: "Jestem przekonany, że prezydent bez zbędnej zwłoki swoje zadania konstytucyjne wykona. Na razie nie ma jeszcze na biurku tekstu konwencji" – mówi Robert Tyszkiewicz.