Lider protestów Sławomir Izdebski zapowiada, że rolnicy nie składają broni, a w przyszły czwartek do stolicy przyjadą autokarami dziesiątki tysięcy manifestantów.
Do rolników mają wówczas dołączyć górnicy oraz przedstawiciele innych grup zawodowych niezadowoleni z obecnej sytuacji w swoich branżach.