Około 300 byłych więźniów i 49 zagranicznych delegacji weźmie udział w uroczystościach w byłym nazistowskim obozie Auschwitz-Birkenau.

Dokładnie 70 lat temu żołnierze Armii Czerwonej weszli do obozu i wyzwolili go z rąk hitlerowskiej armii. Z tej okazji kilka tysięcy gości na terenie Birkenau odda dzisiaj hołd pomordowanym. Wśród nich będą liderzy wielu krajów, choć na uroczystościach zabraknie rosyjskiego prezydenta Władimira Putina.

Gospodarzem uroczystości będzie polski prezydent Bronisław Komorowski, który już na początku wygłosi przemówienie. Wśród liderów z całego świata będą też prezydenci Francji Francois Hollande, Niemiec Joachim Gauck i Ukrainy Petro Poroszenko. Izrael będzie reprezentował minister infrastruktury Silvan Szalom, a delegacji Stanów Zjednoczonych przewodniczyć będzie sekretarz skarbu Jack Lew.

Rzecznik Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau Bartosz Bartyzel podkreśla w rozmowie z Polskim Radiem, że na uroczystościach pojawią się też koronowane głowy. „Z Holandii obecność potwierdzili król, królowa oraz premier, a z Norwegii książę oraz premier. Taka lista znamienitych gości oczywiście podnosi rangę obchodów, ale pamiętajmy, że najważniejszymi gośćmi będą ci, którzy przeżyli Auschwitz czyli byli więźniowie“ - dodaje Bartyzel.

Na uroczystościach zabraknie rosyjskiego prezydenta Władimira Putina. Dyrektor Muzeum przyznaje, że ze względu na konflikt na Ukrainie, jego obecność byłaby dla wielu przywódców niekomfortowa. Podkreśla też, że nie kierowano imiennych zaproszeń do polityków, ale do państw. Rosję będzie reprezentować szef administracji prezydenta Siergiej Iwanow.

W sumie w uroczystościach w Brzezince ma wziąć udział około 4 tysięcy osób.