Część uchodźców przyjeżdża do Rostowa na kilka dni. Robią zakupy i wracają. Inni próbują znaleźć w Rosji pracę i przetrwać nadchodzącą zimę. „Będziemy pomagać tyle, ile trzeba” - mówią mieszkańcy Rostowa.
- U siebie w warsztacie zatrudniłem dziś Ukraińca - chwali się rostowski rzemieślnik.
O uciekinierów z separatystycznych regionów Ukrainy dbają także władze obwodowe. Przygotowano dla nich miejsca noclegowe w akademikach, sanatoriach i pensjonatach. Jeśli ktoś liczy na ciepłą odzież, to ją dostanie. Rosyjskie Ministerstwo do Spraw Sytuacji Nadzwyczajnych zamierza wkrótce wysłać do Ługańska i Doniecka kolejne konwoje z pomocą humanitarną.