Prezydent Stanów Zjednoczonych spotkał się pod Waszyngtonem z ministrami obrony państw biorących udział w walce z dżihadystami. Spotkanie odbyło się w bazie sił powietrznych Andrews.

Poza Amerykanami wzięli w nim udział ministrowie z 21 państw. Byli wśród nich szefowie resortów obrony z Arabii Saudyjskiej, Jordanii, Kataru i innych krajów arabskich. Spośród krajów zachodnich do koalicji weszły Wielka Brytania, Kanada, Australia, Niemcy, Francja, Włochy, Hiszpania, Dania i Holandia. Polska nie była reprezentowana, ponieważ nasz kraj nie zdecydował się na udział w operacji wojskowej przeciwko Państwu Islamskiemu.

Po spotkaniu prezydent Barack Obama wyraził przekonanie, że dżihadyści zostaną pokonani. Przyznał jednak, że po drodze może dojść do porażek taktycznych.

Gdy pod Waszyngtonem trwała konferencja sojuszników, Stany Zjednoczone nasiliły bombardowania pozycji Islamistów wokół Kobani w Syrii. Mimo 21 ataków z powietrza miasto to jest nadal poważnie zagrożone. Państwo Islamskie zdobyło tez nowe terytoria w prowincjiAnbar w Iraku.