Rosyjski "biały konwój" wciąż stacjonuje w pobliżu ukraińskiej granicy. Ciężarówki, które dwukrotnie wjechały z Rosji na Ukrainę, wioząc pomoc humanitarną, znajdują się w pobliżu przejścia granicznego "Donieck". Niewykluczone, że strona rosyjska zdecyduje się kolejny raz wysłać misję pomocową do separatystycznych regionów.

W sierpniu prawie 300 białych ciężarówek wjechało na Ukrainę bez zgody ukraińskich władz. Według informacji przekazywanych przez Rosjan, przewieziono nimi produkty pierwszej potrzeby. Podobnie było w minioną niedzielę. "Biały konwój" składający się z 200 samochodów zawiózł do Ługańska: żywność, lekarstwa i środki czystości.

"Nasi obserwatorzy monitorowali przejazd tych aut przez granicę. Liczyliśmy je i tyle, ile wyjechało, tyle samo wróciło" - opowiada wysłannikowi Polskiego Radia na pogranicze rosyjsko-ukraińskie szef misji OBWE Paul Picard. Dodaje, że nikt z jego misji nie sprawdzał, co przewożą samochody, bowiem obserwatorzy nie dysponują takimi uprawnieniami. Po wykonaniu tego ostatniego zadania białe ciężarówki pozostały w pobliżu rosyjsko- ukraińskiej granicy. Strona rosyjska najwidoczniej planuje kolejne transporty z pomocą humanitarną.