Belgia zwlekała z wyborem gdyż decyzja o kandydacie na komisarza była częścią negocjacji nad przyszłą koalicją rządową. Ta nie powstała jeszcze od majowych wyborów, ale wydaje się, że rozmowy prowadzone przez flamandzkich chadeków (CD&V) i frankofońskich liberałów (MR) są na ostatniej prostej. Długo nie wiadomo było której partii przypadnie stanowisko premiera, a której europejskiego komisarza. Zgłoszenie Marianne Thyssen do przyszłej Komisji oznacza, że szefem rządu będzie liberał, ale ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.
Dzięki wyborowi Thyssen nowy szef Komisji Jean Claude Juncker może zakończyć przesłuchania kandydatów na komisarzy do końca tego tygodnia. W środę spotkał się m.in. z wicepremier Elżbietą Bieńkowską. Nowy skład jego gabinetu ma być ogłoszony w przyszłym tygodniu.