Ryzyko Eboli w Europie jest "niezwykle niskie" - tak Komisja Europejska uspokaja unijnych obywateli po tym, jak Światowa Organizacja Zdrowia uznała, że wirus w zachodniej Afryce stwarza międzynarodowe zagrożenie.

Bruksela uważa, że nie ma powodu do paniki ze względu na małą liczbę osób podróżujących do Europy, które mogą być zarażone, oraz na ograniczone drogi zakażenia. Unia Europejska wspiera jednocześnie kraje afrykańskie w walce z wirusem.

Rzecznik Komisji ds. zdrowia Frederic Vincent poinformował, że Unia zamierza wkrótce zwiększyć pulę pieniędzy przeznaczanych na ten cel. "Razem z dodatkowymi 2 milionami euro, ogłoszonymi już w zeszłym tygodniu przez komisarz (ds. reagowania kryzysowego Kristalinę - przyp. red.) Georgijewę, łączna pomoc Komisji Europejskiej dla organizacji pozarządowych pracujących w terenie wynosi teraz 3,9 miliona euro. Dalsze fundusze powinny być ogłoszone na początku przyszłego tygodnia" - powiedział Vincent.

W ciągu ostatnich 8 miesięcy w wyniku wirusa Eboli zginęło ponad 900 osób w Gwinei, Liberii i Sierra Leone. Przypadki zarażenia stwierdzono też w Nigerii. Dwie zarażone osoby przybyły do Stanów Zjednoczonych, a jedna do Hiszpanii. Wirus powoduje gorączkę, a następnie krwotoki i biegunkę. Umiera przeszło połowa zarażonych.