32 osoby zginęły a 441 zostało rannych - to bilans długiego weekendu na polskich drogach. Z policyjnych statystyk wynika, że w ciągu czterech ostatnich dni doszło do prawie 450 wypadków.

Jak mówi Informacyjnej Agencji Radiowej rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Sokołowski, najczęstszą przyczyną kolizji jest brawura i nadmierna prędkość. Zwraca on uwagę, że nawet w czasie wakacji spieszymy się. Bez przerwy wyprzedzamy i chcemy dojechać na miejsce szybkiej, niż wynika to z nawigacji. Brawura przekłada się na brak rozwagi.

W czasie długiego weekendu policja zatrzymała prawie półtora tysiąca nietrzeźwych kierowców. Mariusz Sokołowski przyznaje, że to cały czas bardzo duża liczba. Zwraca jednak uwagę, na coraz większą liczbę policyjnych kontroli, które wyłapują pijanych. Jego zdaniem policyjne sito jest coraz bardziej szczelne. Mimo to pijanych kierowców jest coraz mniej. Oznacza to, że przynajmniej część z nas bierze sobie do serca ostrzeżenia przed jazdą po wypiciu alkoholu.

W czasie ubiegłorocznego długiego, sierpniowego weekendu na polskich drogach doszło do prawie 400 wypadków, w których zginęły 42 osoby, a prawie 500 trafiło do szpitala. Zatrzymano wtedy ponad 2 tysiące nietrzeźwych kierowców.