Do prokuratury płyną wnioski o zajęcie się internetowym wpisem byłej kandydatki Prawa i Sprawiedliwości w wyborach parlamentarnych nazywanej niegdyś jednym z "aniołków Jarosława Kaczyńskiego".

Magdalena Żuraw napisała na jednym z portali społecznościowych, że - tu cytat - "stawia najlepszą szkocką whisky każdemu, kto podpali komunistyczną tęczę na placu Zbawiciela!".
Sprawę zgłosiła do prokuratury fundacja "Wolontariat Równości". Rzecznik fundacji, który występuje pod pseudonimem "Jej Perfekcyjność", podkreśla w rozmowie z RDC, że w tej sprawie doszło do podburzania do wandalizmu. "Zachęcanie do takiego czynu, jakim jest niszczenie mienia publicznego, a dodatkowo niejako też ograniczanie wolności słowa, wolności wypowiedzi artystycznej jest czymś karygodnym i czymś, co powinno być ścigane przez prokuraturę" - powiedział.

Własne zawiadomienie do prokuratury zamierza złożyć SLD. Kandydat Sojuszu na prezydenta Warszawy Sebastian Wierzbicki uważa, że w tym wypadku doszło do nawoływania do popełnienia czynu zabronionego, a wypowiedź Marty Żuraw była bardzo obszerna - nie ograniczyła się do jednego komentarza na Twitterze. PiS broni swojej działaczki. Europoseł Ryszard Czarnecki przekonuje, że wpis był żartem, który mało kto zrozumiał i zapewnia, że Marta Żuraw znana jest z poczucia humoru, które nie musi być rozumiane przez wszystkich.