Minister rolnictwa Marek Sawicki na antenie Radia Zet sugerował, że redaktor naczelny tygodnika "Wprost" Sylwester Latkowski może "realizować bliżej nieokreślone cele części służb".

- Jest pytanie, kim jest pan Latkowski. Bo jeśli on realizuje bliżej nieokreślone cele części służb, to widać wyraźnie, że w tych służbach jest bałagan. Tu jest ewidentna wina Sienkiewicza, że bał się to uporządkować. To miejsce, w którym powinna być przeprowadzona reforma - przekonywał Sawicki sugerując, że publikacja nagrań z rozmów polityków przez tygodnik "Wprost" może być inicjowana przez służby specjalne. Minister podkreślił, że dziennikarze mają prawo publikować nagrania z podsłuchów, ale - jak dodał - w przypadku Latkowskiego i Piotra Nisztora (dziennikarz, który skontaktował "Wprost" z osobą posiadającą nagrania rozmów polityków) "być może mamy do czynienia ze współpracownikami, którzy mają dostęp do materiałów".

Sawicki skomentował też informacje podane przez "Wprost" odnośnie prób zorganizowania przez Latkowskiego spotkania z szefem MSW Bartłomiejem Sienkiewiczem przed publikacją treści pierwszy nagrań przez tygodnik. - Dobrze, że minister Sienkiewicz nie spotkał się z Sylwestrem Latkowskim, bo nie można się spotykać z przestępcami. Stany Zjednoczone z terrorystami nie negocjują - stwierdził. Zaznaczył przy tym, że jest ciekaw dlaczego Latkowski chciał spotkać się z szefem MSW. - Jest też pytanie, od kogo i za ile "Wprost" kupiło te taśmy - zaznaczył.