Donieccy separatyści rozpoczęli swoje „referendum” w sprawie niepodległości obwodu dzień wcześniej niż zapowiadali. Miejscowe władze obawiają się, że terroryści masowo zaczną przejmowanie szkół.

Portal Nowosti Donbassa twierdzi, że głosowanie rozpoczęło się w jednej ze szkół. Doniecka Administracja Obwodowa przekonuje, że terroryści planują zajęcie 80 szkół we wszystkich dzielnicach miasta, aby przeprowadzić tam swoje referendum. Jego organizacji nie uznają ani donieckie władze, ani rządzący w Kijowie. O odłożenie głosowania apelował prezydent Rosji Władimir Putin. Jednak sami separatyści twierdzą, że rządzący nie przeszkadzają im w przygotowaniach do referendum, a milicja nawet pomaga.

Jednocześnie terroryści powiedzieli, że nie pozwolą na organizację wyborów prezydenta 25 maja. Twierdzą oni, że kontrolują 22 komisje terytorialne z ponad 400 w obwodzie donieckim. Tych informacji nie potwierdza żadna instytucja, ani obserwatorzy.

Centralna Komisja Wyborcza podkreśla, że nawet jeśli w niektórych komisjach, okręgach, czy nawet w całym obwodzie wybory prezydenta nie odbędą się, to i tak zostaną one uznane za ważne.