To najprawdopodobniej islamiści stoją za porwaniem około 230 dziewczynek ze szkoły w Chibok w północno-wschodniej Nigerii. Do przeprowadzenia ataku przyznał się lider fundamentalistycznej sekty Boko Haram, Abubakar Shekau.

W nagraniu, do którego dotarła agencja AFP, szef islamistów zapowiedział również, że uczennice "zostaną sprzedane na rynku".

Do porwania doszło kilka tygodni temu. Dziewczynki uznawane są za zaginione.

Zbrojna sekta Boko Haram od wielu lat jest jednym z najpoważniejszych problemów wewnętrznych w Nigerii. Jej członkowie wielokrotnie dokonywali ataków i napadów na ludność cywilną, w tym na nigeryjskich chrześcijan. Drogą przemocy zbrojnej chcą przekształcić Nigerię w islamskie państwo wyznaniowe. Domagają się między innymi wprowadzenia szariatu na całym terytorium kraju, stanowczo odrzucają też zachodnie wzorce i kulturę.

Działalność Boko Haram od początku jej istnienia, według szacunków, mogła kosztować życie nawet kilku tysięcy osób.