Konserwatywny Fidesz ponownie i zgodnie z oczekiwaniami triumfuje na Węgrzech. Premier Viktor Orban już wieczorem ogłosił zwycięstwo swojego ugrupowania w niedzielnych wyborach parlamentarnych. Po zamknięciu lokali i ogłoszeniu pierwszych rezultatów Orban powiedział, że "Węgrzy są najbardziej zjednoczonym narodem w Europie".

Szef węgierskiego rządu oświadczył, że rezultaty głosowania są wyrazem poparcia dla polityki jego gabinetu tworzenia nowych miejsc pracy i wsparcia dla rodzin oraz walki o narodową suwerenność. "To nie jest zwyczajne zwycięstwo. Ale jego wagę ocenimy dopiero za jakiś czas"- mówił Orban do swoich zwolenników zgromadzonych w siedzibie sztabu wyborczego Fideszu. Dodał, że głosujący powiedzieli "nie" nienawiści i "nie" nawoływaniom do opuszczenia Unii Europejskiej. "Potwierdzili, że miejsce Węgier jest we Wspólnocie, ale tylko wtedy, gdy będziemy mieć silny rząd narodowy" - mówił Viktor Orban.

Z kolei lider Jobbiku, Gabor Vona, oświadczył, że "ta węgierska skrajnie prawicowa partia jest obecnie najsilniejszym ugrupowaniem narodowym w Unii Europejskiej". "Taki rezultat jest dla wielu partii wynikiem marzeń"- oświadczył na konferencji prasowej i dodał, że Jobbik systematycznie zwiększa swoją popularność. "To ważne przed wyborami do Parlamentu Europejskiego" - wyjaśniał. Z podliczenia 99 procent głosów wynika, że partia Fidesz Viktora Orbana utrzyma konstytucyjną większość w parlamencie po uzyskaniu w wyborach 133 mandatów (66,83 procent). Lewicowo-liberalny blok Jedność wywalczył 398 miejsc (19,1 procent), skrajnie prawicowa partia Jobbik - 23 miejsca (11,56 procent), a "zieloni"- 5 (2.51 procent). W węgierskim parlamencie zasiada 199 posłów.

Jest od powoływany w systemie mieszanym: ze 199 miejsc 106 rozdziela się w okręgach jednomandatowych, a 93- z list partyjnych. W okręgach kandydaci Fideszu wygrali w 96 miejscach, zostawiwszy liberałom zaledwie 10. Na listy partyjne Fideszu zagłosowało 44,46 procent wyborców, na liberałów swoje głosy oddało 26,02 procent, na Jobbik - 20,57 procent, a na "zielonych"- 5,27 procent. Mniejszości narodowe mogą delegować do parlamentu swoich przedstawicieli, ale nie mają oni prawa głosu.