Rosji i Ukrainy nie wiążą już umowy dotyczące stacjonowania Floty Czarnomorskiej na Krymie. Dziś prezydent Władimir Putin podpisał dokumenty wygaszające porozumienia zawarte w 1997 roku.

Za zerwaniem umów opowiedziały się obie izby rosyjskiego parlamentu: Duma Państwowa i Rada Federacji. Dziś prezydent Władimir Putin przypieczętował zerwanie porozumień swoim podpisem.

W opinii rosyjskich polityków, umowy nie mogły funkcjonować ponieważ zmieniła się sytuacja geopolityczna. Gdy były podpisywane, rosyjska Flota Czarnomorska stacjonująca na Krymie, znajdowała się na terytorium Ukrainy. W marcu Krym został anektowany przez Federację Rosyjską.

Najważniejsza dla Ukrainy, w obecnej sytuacji cześć porozumień, dotyczyła opłat za stacjonowanie obcych wojsk w Sewastopolu i co się z tym wiązało zniżek na dostawy rosyjskiego gazu. W ciągu ostatnich kilku dni Moskwa pozbawiła Kijów dwóch najpoważniejszych zniżek. Tej związanej ze stacjonowaniem Floty Czarnomorskiej i wprowadzonej w grudniu ubiegłego roku, w ramach pomocy finansowej dla Ukrainy. Cena gazu dla ukraińskich odbiorców wzrosła więc z 265,5 dolara za 1000 metrów sześciennych do 385,5 dolara.