Wrocławski sąd umorzył sprawę wytoczoną arcybiskupowi Józefowi Michalikowi przez feministkę Małgorzatę Marenin. Sąd uznał, że zaskarżona wypowiedź księdza arcybiskupa nie jest zniesławiająca.

Według Małgorzaty Marenin - szefowej świętokrzyskiego oddziału Twojego Ruchu - arcybiskup Michalik wskazał w swojej październikowej homilii jako współodpowiedzialne za zjawisko pedofilii „agresywne feministki” oraz rodziców decydujących się na rozwód.

Prowadząca rozprawę sędzia Anna Statkiewicz nie podzieliła zdania skarżącej. Jak mówiła, "ingerencja państwa w sytuacji, gdy osoba publiczna, jaką jest arcybiskup, wypowiada swoje poglądy, oznaczałaby zgodę na cenzurę".

Według sądu "niezależnie od oceny wypowiedzi arcybiskupa, nie wyczerpuje ona znamion przestępstwa, co jest konieczne do wdrożenia postępowania karnego." Sąd wskazał m.in., że nie została zidentyfikowana konkretna grupa osób pokrzywdzonych słowami arcybiskupa Michalika.

Małgorzata Marenin zapowiada zaskarżenie wyroku lub nowy pozew, tym razem zbiorowy. Feministka mówi, że nie jest zaskoczona wyrokiem. "Daleko nam do Europy, naprawdę daleko" - dodaje.

Arcybiskupa Michalika nie było na sali rozpraw. Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski reprezentował mecenas Maciej Bednarkiewicz, który wniósł o umorzenie postępowania z powodu oczywistego braku podstaw oskarżenia.

Abp Michalik 16 października katedrze we Wrocławiu powiedział w homilii, że karygodne są nadużycia dorosłych wobec dzieci, o których mówią media, ale nikt nie zwraca uwagi na przyczyny tych zachowań: pornografię i promocją fałszywej miłości. "Nikt nie upomina się za dziećmi cierpiącymi przez brak miłości rozwodzących się rodziców, a to są rany bolesne i długotrwałe" - mówił arcybiskup.

Powiedział też m.in., że "na naszych oczach następuje promocja nowej ideologii gender. Już kilkanaście najważniejszych uniwersytetów w Polsce wprowadziło wykłady z tej nowej i niezbyt jasnej ideologii, której programową radę stanowią najbardziej agresywne polskie feministki, które od lat szydzą z Kościoła i etyki tradycyjnej, promują aborcję i walczą z tradycyjnym modelem rodziny i wierności małżeńskiej"- dodał arcybiskup Józef Michalik.