Nieznani sprawcy ostrzelali w nocy rezydencję ambasadora Niemiec w Atenach. Dyplomata był w budynku w czasie ataku. Nikt nie ucierpiał.

Rezydencję ostrzelano z karabinu Kałasznikowa. Teren wokół budynku został zabezpieczony przez policję. Jak podają greckie media, zatrzymano kilku podejrzanych, ich tożsamość nie jest na razie znana. Na incydent zareagował już grecki premier Antonis Samaras, który rozmawiał telefonicznie z niemieckim ambasadorem.

Nie wiadomo, jakie było podłoże ataku. Nie jest tajemnicą, że wielu Greków obarcza Niemców odpowiedzialnością za fatalną sytuację gospodarczą ich kraju. Niemcy bardzo mocno krytykowały Grecję za jej zadłużenie i domagały się uzależnienia międzynarodowej pomocy finansowej dla tego kraju m.in. od drastycznych oszczędności.

Niemiecki media przypominają, że to nie pierwszy atak na rezydencję niemieckiego ambasadora w Atenach. W 1999 roku w kierunku budynku odpalono pocisk z granatnika przeciwpancernego.