„Teraz śledczy będą starali się wyjaśnić przyczyny wypadku” - mówi Bogusława Marcinkowska z krakowskiej prokuratury - „Prokurator będzie starał się ustalić kto jest właścicielem grobu, lub kto za niego odpowiada. Będą prowadzone ustalenia co do stanu tego nagrobka i obrażeń jakich doznał chłopiec”.
Pięciolatek ma złamane obie nogi oraz uraz głowy. Przebywa w szpitalu. Jeżeli śledczym uda się ustalić winnego może usłyszeć zarzut spowodowania zagrożenia życia i zdrowia pięcioletniego chłopca, jak również innych osób przebywających na cmentarzu.