Polacy ufają bankom, ale czy jest na odwrót? Nie zawsze, ponieważ instytucje finansowe udzielając kredytów muszą ocenić wiarygodność pożyczkobiorcy. Najczęściej robią to za pomocą historii kredytowej, ale mają też inne sposoby.

Przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich Ryszard Petru przypomina, że banki określają wiarygodność klientów na różne sposoby, między innymi patrząc na jego zawód. Jednym z ryzykownych zawodów, które nie pomogą nam w uzyskaniu kredytu w banku, jest funkcja posła.

Petru - w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową przypomina - że poseł po czterech latach może nie uzyskać reelekcji, a wtedy trudno będzie mu spłacać zobowiązania kredytowe. Banki już to zauważyły i mniej chętnie kredytują naszych parlamentarzystów.

Były pracownik banków wyjaśnił także kto znajduje się po przeciwnej stronie skali. Zdaniem Ryszarda Petru dużym zaufaniem w instytucjach finansowych cieszą się lekarze. Ci nawet w przypadku utraty pracy szybko mogą znaleźć inną, często prowadzą także prywatne praktyki.

Najważniejszym kryterium oceny zdolności do spłaty pożyczki są dane z Biura Informacji Kredytowej. Dzięki nim bank może dowiedzieć się czy w przeszłości terminowo spłacaliśmy swoje zobowiązania. Takie informacje mogą być przechowywane 5 lat po wygaśnięciu umowy.