Przywódca rządzącej Bułgarskiej Partii Socjalistycznej Sergiej Staniszew nazwał blokadę "niewytłumaczalnym aktem wandalizmu".
Do ulicznych protestów dochodzi w stolicy Bulgarii - Sofii niemal codziennie od czasu czerwcowej decyzji rządu o mianowaniu na szefa Agencji Bezpieczeństwa Narodowego kontrowersyjnego magnata medialnego Deliana Peewskiego. Kilka lat temu był on bohaterem procesu w sprawie korupcyjnej i jest postrzegany jako osoba prowadząca niejasne interesy na styku polityki i biznesu.
Przeciwnicy rządu przyszli pod budynek parlamentu, gdy obradowano tam nad kontrowersyjnym projektem ustawy budżetowej, której głównym celem jest zahamowanie deficytu.