Na Białorusi zlokalizowano ognisko afrykańskiego pomoru świń wykryte w piątek w okolicach miasteczka Lwje - 170 kilometrów od polskiej granicy. Poinformowała o tym miejscowa rządowa agencja prasowa „Biełta” powołując się na wypowiedź ministra rolnictwa tego kraju.

Minister Leanid Zajac oświadczył, że działania służące zahamowaniu rozprzestrzeniania się choroby są prowadzone także w okolicach miasteczek: Karelicze, Nowogródek, Stołbce i Wołożyn. Świnie z tego regionu są uśmiercane i utylizowane.Białoruskie służby wydały szereg rozporządzeń prewencyjnych.

Na przykład pracownicy ferm hodowlanych nie mogą uczestniczyć w polowaniach i posiadać świń w swoich przydomowych gospodarstwach. Z kolei weterynarze pracujący na fermach nie mogą świadczyć usług na rzecz indywidualnych hodowców. Białoruski rząd powołał również sztab antykryzysowy, który koordynuje walkę z afrykańskim pomorem świń. Źródłem zakażeń zwierząt okazała się pasza importowana z Rosji.