Zdaniem minister sportu Joanny Muchy decyzja o koncercie Madonny na Stadionie Narodowym była słuszna. Najwyższa Izba Kontroli zarzuca ministerstwu sportu niegospodarność przy wydaniu prawie sześciu milionów złotych na ten koncert.

Joanna Mucha powiedziała na konferencji prasowej, że gdyby nie podjęła takiej decyzji NIK zarzuciłby jej zmarnowanie szansy na promocję Stadionu.

"Inna decyzja podjęta w lutym oznaczałaby, że zrezygnowałam z koncertu, który ma przynieść zysk i fantastyczny bonus promocyjny" - powiedziała. Minister przypomniała, że to był jedyny koncert Madonny w Europie Środkowo-Wschodniej.

Minister podkreśliła, że w trakcie przygotowań popełniono wiele błędów w zarządzaniu tym projektem i stąd poniesiona strata. Dodała, że konsekwencje w tej sprawie zostały już wyciągnięte.

NIK I w wystąpieniu pokontrolnym zakwestionował legalność i gospodarność wydania 5,8 mln zł, które przeznaczono na sponsorowanie ubiegłorocznego koncertu Madonny.

W ocenie Izby, minister sportu miała prawo kierować do ministra finansów wnioski o uruchomienie kolejnych transz środków z rezerwy celowej także po zakończeniu Euro 2012, ale jedynie na zadania związane z mistrzostwami.