Rosja wciąż znajduje się w pierwszej dziesiątce krajów, w których zagrożone jest zdrowie i życie dziennikarzy. Raport na ten temat opublikował międzynarodowy Komitet Obrony Dziennikarzy. Ze statystyk wynika, że najniebezpieczniej jest na Północnym Kaukazie.

Komitet Obrony Dziennikarzy wziął pod uwagę liczbę napadów na dziennikarzy i porównał ją do ogólnej liczby obywateli. Rosja znalazła się na 9 miejscu, tuż za państwami afrykańskimi, Syrią, Afganistanem, Iranem i Irakiem.



Autorzy raportu przypominają, że ostatnią ofiarą bandyckiego zamachu jest dziennikarz państwowej telewizji Kazbek Giekkijew, pracujący w Kabardo-Bałkarii. Zwracają także uwagę, że organy ścigania do tej pory nie wykryły sprawców 14 zabójstw dziennikarzy. W raporcie odnotowano postępy w kilku śledztwach, w tym w sprawie śmierci dziennikarki "Nowej Gaziety", Anny Politkowskiej. To jednak, zdaniem autorów, zbyt mało, aby dziennikarze mogli czuć się w Rosji bezpiecznie.