Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji opublikowało „czarną listę” obywateli Stanów Zjednoczonych, którzy nie zostaną wpuszczeni do Rosji. To odpowiedź Moskwy na analogiczną listę ogłoszoną przez Waszyngton.

Amerykańska lista zawiera 18 nazwisk funkcjonariuszy prokuratury i służb podatkowych. Wszyscy związani byli ze śmiercią adwokata Siergieja Magnitskiego. Ten rosyjski prawnik, walczący z korupcją, zmarł w więzieniu oskarżony o rzekome malwersacje finansowe i oszustwa podatkowe.

Działania Waszyngtonu oburzyły rosyjskich dyplomatów. Kilka tygodni temu szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow zapowiedział, że Moskwa odpowie na tego typu „czarne listy”. Tak też się stało.

Na rosyjskiej „czarnej liście” też figuruje 18 nazwisk. Są to osoby związane z przetrzymywaniem więźniów w bazie Guantanamo oraz aresztowaniami rosyjskich obywateli. W oficjalnym oświadczeniu MSZ zwraca uwagę, że podobne działania prowadzą do oziębienia stosunków Moskwy z Waszyngtonem. - „Wojna na listy nie jest naszym wyborem” - można przeczytać w oświadczeniu.