Przesłuchiwany w łódzkiej prokuraturze Rafał N., który zabił w sobotę na ulicy Piotrkowskiej w Łodzi swojego rówieśnika - przyznał się do winy. Usłyszał zarzuty zabójstwa i naruszenia nietykalności koleżanki zamordowanego 20-to latka. Grozi mu dożywocie.

Podczas przesłuchania stwierdził, że nie chciał zabić, a tylko postraszyć biegnącego w jego kierunku młodego mężczyznę - mówi rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej, Krzysztof Kopania. Dodaje, że Rafał N. potwierdza, iż zadawał uderzenia nożem, jednak z tego co pamięta uderzał w kurtkę. Relacjonował, że w nocy pił alkohol i brał narkotyki.

Trwa przesłuchanie Bartosza K, który towarzyszył Rafałowi N. feralnej nocy podczas zabójstwa - dodał prokurator. Przedstawiony został mu zarzut nieudzielenia pomocy.

Obaj przesłuchani pozostają do dyspozycji łódzkiej prokuratury. Prawdopodobnie jutro śledczy zwrócą się do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie obu mężczyzn.