Śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez prokuratorów może ruszyć z miejsca. Chodzi o brak przeprowadzenia ponownej sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej. Osoba odpowiedzialna za śledztwo zapoznała się z aktami - pisze "Nasz Dziennik".

W zeszłym roku mecenas Piotr Pszczółkowski złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez mataczenie i zaniedbanie obowiązków. Prokurator Jacek Berdyj zapoznał się właśnie z 600 tomami akt dotyczącymi katastrofy smoleńskiej. Do końca przyszłego tygodnia powinna zapaść decyzja kto zostanie przesłuchany w tej sprawie - czytamy w "Naszym Dzienniku".

Mecenas Maciej Pszczółkowski o sekcjach zwłok katastrofy smoleńskiej próbował rozmawiać z prokuratorami Ireneuszem Szelągiem i Krzysztofem Parulskim. Dwukrotnie bezskutecznie.