Polski kierowca zginął we Francji. Ponad połowa terytorium tego kraju została zaatakowana przez zimę.

Do tragedii doszło na autostradzie z Angouleme do Poitiers, w środkowej Francji. 42-letni Polak, kierowca ciężarówki TIR zarejestrowanej w Hiszpanii, na śliskiej jezdni stracił panowanie nad pojazdem. Według policji, kierowca przez ponad sto metrów walczył z ciężarówką, która wpadła w poślizg, przebiła metalowe barierki oddzielające dwa pasy ruchu i przewróciła się na bok, wpadając do rowu po przeciwnej stronie drogi.

Kierowca zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Tymczasem kolejna ciężarówka widząc co się dzieje, chciała ominąć miejsce wypadku. Gwałtowne hamowanie sprawiło, że pojazd wpadł w poślizg i także przebił się przez barierki oddzielające obydwa pasy jazdy. W tym przypadku obyło się bez ofiar.

We Francji panują trudne warunki jazdy spowodowane obfitymi opadami śniegu i gołoledzią.