Wkrótce do Mali odleci samolot wojskowy Hercules C-130. Jego zadaniem będzie transport żołnierzy innych krajów afrykańskich wspierających interwencję, do Bamako - stolicy Mali. Do Afryki uda się 50 hiszpańskich instruktorów wojskowych i 40 żołnierzy. Hiszpania otworzy też przestrzeń powietrzną dla samolotów krajów UE oraz NATO biorących udział w akcji militarnej.
Zdaniem szefa hiszpańskiej dyplomacji, Jose Manuela Garcii Margallo, trwająca w Mali wojna jest zagrożeniem dla Europy. Wygrana konfliktu przez islamistów zahamuje - jego zdaniem - przemiany demokratyczne w krajach północnej Afryki. „Wtedy południowa granica Hiszpanii byłaby równocześnie granicą Europy i Al Kaidy” - argumentował minister.