Prezydent Francji boi się europosłów? Wszystko na to wskazuje. Francois Hollande ma wystąpić na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w przyszłym miesiącu, ale - jak dowiaduje się Polskie Radio - wygłosi tylko oświadczenie, bo debaty nie przewidziano.

Prezydent Francji wcale nie musi uczestniczyć w dyskusji z europosłami - ten obowiązek dotyczy tylko premierów państw członkowskich. Niemniej jest to przywódca jednego z najważniejszych państw w Unii Europejskiej, który ma wpływ na jej działanie, dlatego może dziwić fakt, że unika debaty na temat sytuacji we Wspólnocie.

Niektórych nawet to oburza. "Wielka szkoda, że nie będzie debaty, ale cóż: Francois Hollande po prostu stchórzył" - powiedział Polskiemu Radiu jeden z wysokich urzędników w Parlamencie Europejskim. Dodał, że skoro francuski prezydent uczestniczy w unijnych szczytach razem z premierami innych krajów członkowskich, to powinien też, tak jak oni, uczestniczyć w debacie z europosłami na sesji plenarnej.