Deputowani izby niższej francuskiego parlamentu przegłosowali w piątek projekt ustawy przewidujący pełną refundację kosztów wszystkich dokonywanych w kraju aborcji i zapewnienie osobom niepełnoletnim bezpłatnego dostępu do środków antykoncepcyjnych.

Wprowadzenie tych zmian obiecał obecny prezydent Francois Hollande przed wyborem na szefa państwa.

Po głosowaniu w izbie niższej (Zgromadzeniu Narodowym) projekt ustawy będzie poddany pod głosowanie w Senacie. Powszechnie ocenia się, że ma tam szanse na przyjęcie.

Obecnie krajowy ubezpieczyciel w pełni pokrywa koszty jedynie tych aborcji, na które decydują się osoby niepełnoletnie i niezamożne. W pozostałych przypadkach kobiety mogą liczyć na refundację do 80 proc. kosztów zabiegu. Średni koszt aborcji we Francji wynosi ok. 450 euro.

Proponowana ustawa wprowadza też darmową antykoncepcję dla osób w wieku od 15 do 18 lat. Na mocy obowiązującego obecnie prawa państwo zwraca część kosztów wszystkim kobietom kupującym środki antykoncepcyjne.

Rząd francuski ma nadzieję, że dzięki darmowej antykoncepcji zmniejszy się liczba aborcji wśród nieletnich. Jak wynika z danych ministerstwa zdrowia, w 2011 roku było 11 670 takich aborcji.

Francuskie organizacje pozarządowe podają, że z antykoncepcji korzysta 91 proc. aktywnych seksualnie Francuzek w przedziale wiekowym 15-19 lat.