W czwartek w gliwickiej prokuraturze powinno dojść do konfrontacji Katarzyny W. z Sosnowca, podejrzanej o zabójstwo swojej córki Magdy i Krzysztofa Rutkowskiego - donosi "Super Express". Śledczy chcą wyjaśnić, czy właściciel biura detektywistycznego nie użył wobec Katarzyny W. przemocy lub gróźb, by nakłonić ją do wyjawienia prawdy.

Czwartkowa konfrontacja w Prokuraturze Okręgowej w Gliwicach nie ma bezpośredniego związku ze śledztwem w sprawie śmierci małej Magdy. Chodzi o wyznanie Katarzyny W., która w nocy z 2 na 3 lutego przed kamerami powiedziała Rutkowskiemu, że Magdy nikt nie porwał, a jej córka zmarła, uderzając główką o próg pokoju.

Śledczy podejrzewają, że detektyw nakłaniając Katarzynę W. do tych zeznań, przekroczył granice prawa. On sam temu zaprzecza i uważa, że takie oskarżenie jest zemstą Katarzyny W., która chce w ten sposób odwrócić uwagę od samej siebie.

Nie wiadomo, jak będzie wyglądała konfrontacja i o co będą pytali prokuratorzy obie strony.