Zarzut zabójstwa małej Magdy z Sosnowca prokuratura postawiła jej matce Katarzynie W. W czwartek przed katowicką prokuraturą pojawił się detektyw Krzysztof Rutkowski. "To, co Katarzyna W. prezentowała, to jedno wielkie kłamstwo. Dziewczyna jest dotknięta patologicznym kłamstwem" - powiedział detektyw TVN24.

"Od poniedziałku jestem na terenie Śląska w związku z tym, że dla mnie jednoznacznie Katarzyna W. była osobą, która mogła dopuścić się zabójstwa swojego dziecka" - tak Rutkowski wyjaśnił swoją obecność w Katowicach. Nie przyznał się jednak skąd wiedział o tym, że kobiecie zostaną postawione zarzuty. Zapewnił tylko, że nie miał żadnego przecieku z prokuratury.

Rodzina nie jest zaskoczona

Były detektyw przekazał, że nie rozmawiał jeszcze z Bartkiem, mężem Katarzyny W.. Skontaktował się z tylko jego ojcem. "Tak jak i ja, on też nie był zaskoczony decyzją prokuratury" - podkreślił. I dodał, że zarówno Bartek, jak i jego rodzina miała podejrzenia, że Katarzyna W. mogła nie mówić całej prawdy związanej ze śmiercią dziecka.

"To, co Katarzyna W. prezentowała, to jedno wielkie kłamstwo. Dziewczyna jest dotknięta patologicznym kłamstwem" - stwierdził Rutkowski.