Tradycyjny okres urlopów w Hiszpanii, sierpień, będzie dla rządu premiera Mariano Rajoya równie pracowity jak poprzednie miesiące: ciężki kryzys gospodarczy, jaki przeżywa kraj, zmusza rząd do zrezygnowania w tym roku z wakacji - ogłosila agencja EFE.

Gabinet hiszpański odbędzie w sierpniu co najmniej trzy ważne posiedzenia i "wakacje odkłada do przyszłego roku" - podała w niedzielę agencja, powołując się na "Pałac Moncloa" w Madrycie, czyli informacje z siedziby rządu.

Najnowsze oficjalne dane dotyczące kryzysu mówią o tym, że bezrobocie w skali całego kraju wzrosło do 24,6 proc., a bezrobocie wśród młodych Hiszpanów poniżej 25. roku życia - do 53 proc.

Ograniczenie zasiłków dla bezrobotnych, obniżenie pensji urzędniczych i podniesienie podatku VAT oraz inne drastyczne cięcia w wydatkach należą do przyczyn gwałtownego spadku poparcia wyborców dla konserwatywnej Partii Ludowej Rajoya.

Gdyby wybory parlamentarne odbywały się dzisiaj, uzyskałaby ona - według ostatniego sondażu instytutu Metroscopia - 30 proc. głosów, o 14,6 pkt proc. mniej niż przed ośmioma miesiącami.

Jednak socjaliści, którzy przegrali wybory, zyskali w tym czasie jedynie 1,6 pkt więcej i mogliby liczyć na głosy 24,7 proc. wyborców.