Kilku posłów Solidarnej Polski negocjuje powrót do Prawa i Sprawiedliwości. W partii Zbigniewa Ziobry narasta rozgoryczenie i frustracja. Narzekają na brak demokracji, słabe notowania partii i brak polityki medialnej - informuje gazeta.pl.

- W każdej formacji politycznej są osoby bardziej lub mniej zadowolone, mają prawo mieć swoje ambicje. Nie każdy w ramach demokratycznych wyborów czy decyzji pełni taką funkcję, jaką by sobie życzył. Wszędzie zdarzają się napięcia i frustracje - mówi szef SP Zbigniew Ziobro.

Szef Solidarnej Polski potwierdza, że posłowie PiS ciągle ich kuszą. - O tym, że jacyś posłowie mają wyjść z Solidarnej Polski, słyszymy regularnie. Nawet są składane propozycje miejsc na listach do Parlamentu Europejskiego. Podchodzę do tego z pewnym zdziwieniem, że Jarosław Kaczyński chce w ten sposób uprawiać politykę - dodaje.

W kręgach PiSu mówi się o pięciu osobach, które chcą wrócić do PiSu. To jednak nie koniec walki o "ziobrystów". Z informacji gazety.pl wynika, że w partii panuje pełna mobilizacja mająca na celu zwerbowanie jak największej liczby posłów i rozbicie SP, ponieważ partia Kaczyńskiego nie może sobie pozwolić na stratę choćby 2 proc. głosów

Rzecznik PiS Adam Hofman na temat negocjacji milczy. Przypomina jednak, że posłowie na powrót do partii mają niewiele czasu. Ten mija 27 lipca. - Miłosierdzie tak, ale ograniczone w czasie - zaznacza.