Jak dowiedziała się Gazeta.pl, nie wszyscy powracający ziobryści są ciepło witani w PiS. Krakowski radny Mirosław Gilarski, zachęcony apelem Jarosława Kaczyńskiego, chciał wrócić do Prawa i Sprawiedliwości. Otrzymał jednak "decyzję odmowną" w sprawie powtórnego przyjęcia do tej partii.

Krakowski radny Mirosław Gilarski został usunięty z PiS-u po tym, jak z radną Agatą Tatarą wystosował list otwarty do Jarosława Kaczyńskiego w obronie Zbigniewa Ziobry i innych wyrzuconych z partii działaczy.

Teraz, po apelach Jarosława Kaczyńskiego zachęcających do powrotu, chciał wrócić do PiS, jednak otrzymał odmowną decyzję w sprawie ponownego wstąpienia w szeregi ugrupowania - donosi Gazeta.pl.

Prezes Jarosław Kaczyński kilkukrotnie apelował do byłych polityków Prawa i Sprawiedliwości, by wrócili do partii. Po raz pierwszy PiS wezwał swoich byłych polityków do powrotu już w marcu, a w połowie czerwca komitet polityczny PiS zdecydował: "Mają czas na powrót w szeregi PiS do 27 lipca. Jeśli tego nie zrobią, nie będą mogli kandydować w wyborach z list partii Jarosława Kaczyńskiego".