Poseł PiS Maciej Łopiński domaga się od premiera wyjaśnienia, czy Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego stała za operacją wymierzoną w Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe, informuje "Rzeczpospolita".

Sprawa dotyczy wydarzeń z 2009 r., gdy komornicy, w asyście policji, wkroczyli do 24 oddziałów SKOK na Dolnym Śląsku oraz centrali Kasy we Wrocławiu. Zajmowali gotówkę znajdującą się w oddziałach. Chodziło o egzekucję zobowiązań w wysokości ponad 20 mln zł, jakie zaciągnął nielegalnie powołany zarząd SKOK.

Komornicy mogli uzyskać te środki znacznie łatwiej: zajmując konta Kasy, na których znajdowało się 90 mln zł. Nie byli tym jednak zainteresowani. Takie ich zachowanie wzbudziło niepokój władz SKOK.

Łopiński domaga się wyjaśnienia, czy akcja miała na celu podważenie wiarygodności SKOK i spowodowanie niepokojów wśród ich klientów. Wskazywać na to może notatka z 6 października 2009 r., której fragment poseł ujawnia w interpelacji. W dokumencie funkcjonariusz ABW napisał, że Agencja prowadzi czynności "w kontekście prac parlamentarnych nad projektem zmiany ustawy o SKOK".

Choć termin odpowiedzi na interpelację minął, do tej pory poseł niczego się nie dowiedział. - Poinformowano mnie jedynie, że szef MSW Jacek Cichocki musi zgromadzić informacje i termin udzielenia odpowiedzi został przesunięty, powiedział "Rz" Łopiński.