Grupa obserwatorów Ligi Arabskiej w Syrii została zaatakowana przez oddziały reżimu na przedmieściach Damaszku; obserwatorom udało się schronić przed niebezpieczeństwem - podały media w piątek rano.

Nie podano szczegółów.

Misja obserwacyjna Ligi ma ocenić, czy syryjski prezydent Baszar el-Asad dotrzymuje warunków porozumienia o zakończeniu przemocy wobec demonstrantów, wycofaniu wojska z miast i zwolnieniu aresztowanych.

Jednak obecność obserwatorów w kraju nie przyczyniła się do ustania lub choćby ograniczenia represji wobec protestujących. Zdaniem komentatorów misja z dnia na dzień traci wiarygodność w oczach opozycji.

Syryjscy powstańcy apelowali już wcześniej do Ligi Arabskiej, by ogłosiła fiasko misji i zwróciła się o pomoc do ONZ.

ONZ szacuje, że w trwającym od marca konflikcie między reżimem prezydenta Baszara el-Asada a uczestnikami protestów zginęło ok. 5 tysięcy osób.