Prezydent Barack Obama widzi w okrutnej śmierci Muammara Kadafiego przestrogę dla wszystkich dyktatorów. "Naturalnie, nikomu nie życzy się takiego końca, ale niech to będzie jasnym przesłaniem dla wszystkich dyktatorów na kuli ziemskiej" - powiedział Obama w telewizji NBC.

NBC pokazała we wtorek fragmenty programu "Tonight Show" Jay'a Leno z udziałem Baracka Obamy, jeszcze przed jego emisją.

Amerykański prezydent powiedział, że przez ponad 40 lat Kadafi terroryzował własny naród i wspierał terroryzm. "Nie wykorzystał on szansy na wprowadzenie demokracji w swym kraju, a taką szansę miał za sprawą arabskiej wiosny" - stwierdził Obama.

Muammar Kadafi zginął w ubiegłym tygodniu, gdy podczas ucieczki z oblężonej Syrty został schwytany przez powstańców i - jak wiele na to wskazuje - zastrzelony przez nich. We wtorek rano pochowano go na nieznanym miejscu na pustyni.