Internetowy gigant Google ujawnił informację, która była dotąd pilnie strzeżoną tajemnicą: zużycie energii elektrycznej w jego ogromnych centrach obliczeniowych wyniosło w zeszłym roku 2,26 miliarda kilowatogodzin. Tyle prądu zużywa niejedno duże miasto.

Agencja dpa podaje jako przykład, że Koblencja w Nadrenii-Palatynacie, licząca ok. 107 tys. mieszkańców, zużywa rocznie zaledwie 650 milionów kilowatogodzin energii elektrycznej.

Google poinformował o tym lokalną gazetę "Mercury News" w Mountain View w Kaliforni, gdzie znajduje się jego siedziba. Przez całe lata firma ta nie ujawniała zużycia energii elektrycznej, aby uniemożliwić konkurencji zorientowanie się w tempie swego rozwoju. Nie wiadomo, dlaczego zdecydowała się na to właśnie teraz.

Serwery Google'a obsługują nie tylko bardzo popularną internetową wyszukiwarkę internetową, ale także portal YouTube, z którego korzystają internauci na całym świecie, pocztę elektroniczną i nowy portal społecznościowy Google +, który w założeniach ma się stać konkurencją dla Facebooka.

Jeden z menadżerów Google'a, Urs Hoelzle, podkreślił, że wszędzie tam, gdzie to możliwe, firma stara się korzystać z odnawialnych źródeł energii. Zainstalowano baterie słoneczne na dachu siedziby w Mountain View, zainwestowano setki milionów dolarów w komercyjne parki wiatrowe.