Przesuwający się wzdłuż wschodniego wybrzeża USA huragan Irene osłabł w niedzielę po dotarciu do Nowego Jorku, co spowodowało jego zdegradowanie do statusu burzy tropikalnej - poinformowało amerykańskie Krajowe Centrum ds. Huraganów (NHC).

Według niego, prędkość związanych z Irene wiatrów spadła do godziny 9 rano czasu lokalnego (godz. 15 czasu polskiego) do 100 kilometrów na godzinę. Umownie przyjęto, że huraganem jest wiatr o prędkości co najmniej 33 metrów na sekundę, czyli 119 km na godzinę.

Potężny huragan Irene przeszedł w sobotę i niedzielę nad wschodnim wybrzeżem Stanów Zjednoczonych powodując śmierć co najmniej 10 osób i straty materialne. Zakłócone zostało życie w ponad 20 stanach.

Najbardziej poszkodowanym regionem USA jest Karolina Północna, gdzie zginęło siedem osób.