Konserwatywny rząd, na czele którego stoi premier Sali Berisha, spodziewa się uzyskać dzięki temu posunięciu setki milionów euro.

Obywatele Albanii, w której szara strefa obejmuje połowę gospodarki kraju, będą mogli dzięki ustawie zalegalizować swoje niezadeklarowane kapitały i działalność gospodarczą, płacąc podatek w wysokości 3 proc. posiadanego majątku.

Nieruchomości zostaną po zadeklarowaniu obłożone podatkiem od 1 do 5 proc, zależnie od wielkości.

Ustawa przeszła w 140-osobowym parlamencie najbiedniejszego kraju Europy 74 głosami.

Przeciw głosowali socjaliści, którzy uznali ją za "populistyczną".

Premier Berisha zapewnił w parlamencie, że ustawa nie zostanie wykorzystana do prania pieniędzy pochodzących z korupcji politycznej, handlu narkotykami i innych rodzajów działalności przestępczej.