31-letnia Szwedka po operacji powiększenia piersi w Polsce jest w śpiączce, a firma wciąż sprowadza pacjentów - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

Jak powiedział w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" właściciel firmy Medica Travel, która organizowała operację w Gdańsku, nie jest on odpowiedzialny za to, że Christina Hedlund od sierpnia ub. r. jest w śpiączce. Jego zdaniem był to tragiczny przypadek, za który odpowiada szpital. Jego praca zupełnie nie jest związane z leczeniem.

Zamierza dalej prowadzić biznes w Polsce. Zaangażował się też w prace dla Izby Gospodarczej Turystyki Medycznej, zrzeszającej pośredników w turystyce zdrowotnej.