Chodzi o wyłudzanie - od 1997 r. - diet na zagraniczne delegacje i zwrotu należności za fikcyjne noclegi w hotelach.
Gdyby poinformowano nas o tych wyrokach, musielibyśmy odebrać skazanym i oskarżonym żołnierzom certyfikaty dostępu do informacji niejawnych. I tym samym uziemić cały pułk, powiedział "GW" oficer Służby Kontrwywiadu Wojskowego.